Podróż Wielokulturowy szlak nekropolii Podlaskich
Podlasie zawsze było obszarem pogranicza. Brak naturalnych granic powodował nieustanne przechodzenie Podlasia z rąk do rąk. Podlasie bywało polskie,litewskie,ruskie, a nawet germańskie. Zapuszczali się tu Jaćwingowie i Krzyżacy,mieszkali Goci i Celtowie. Kultury przenikały się wzajemnie i pozostawiały po sobie liczne ślady, m.in. w postaci nekropolii.
Z licznych nekropolii podlaskich wybrałam sześć. Reprezentują one sześć różnych wyznań i kultur: prawosławną, katolicką, tatarską,żydowską,ewangelicką i pogańską.
Zwiedzanie rozpoczynamy we wsi Kruszyniany. Jest to niewielka wioska ok.10 km od Krynek. Znajduje się tu tatarski meczet i muzułmański cmentarz,czyli mizar. Tatarzy od kilkuset lat zamieszkują ziemie podlaskie. Na Podlasie sprowadził ich w roku 1679 Jan III Sobieski. W zamian za zbrojne wsparcie Rzeczpospolitej nadawał Tatarom ziemie i wioski. Jedną z nich były właśnie Kruszyniany.
Do dziś żyje tu kilka osób pochodzenia tatarskiego, które kultywują tradycje i religię swoich ojców. W meczecie odbywają się nabożeństwa.We wsi funkcjonuje gospodarstwo agroturystyczne "Tatarska Jurta" prowadzone przez rodowitą Tatarkę-Dżanettę Bogdanowicz. Przygotowuje ona pyszne.tradycyjne tatarskie jadło, którego próbował sam książę Karol podczas tegorocznej wizyty w Polsce.
Ok. 100m za meczetem znajduje się tatarski cmentarz-mizar. Jest to najstarsza i najciekawsza nekropolia tatarska w Polsce. Jest on ogrodzony kamiennym murem.Po wejściu na cmentarz przywitają nas nowoczesne nagrobki,przypominające chrześcijańskie, natomiast w głębi znajdują się stare nagrobki. Najstarsza data,którą można odczytać to rok 1699.
Na najstarszych nagrobkach w ogóle nie ma dat i napisów. Składały się z dwóch kamieni-jeden, większy, kładziony był u wezgłowia, mniejszy w nogach. Tatarzy chowani byli bez trumien, jedynie owinięci w białe płótno. Wszystkie groby sytuują się w linii wschód-zachód, ponieważ zmarły chowany jest z twarzą zwróconą w kierunku Mekki. W dniu ostatecznym, kiedy zmarli powstaną z martwych, będą mogli udać się prosto przed siebie do świętego miasta.
Napisy na nagrobkach zaczynają się pojawiać od XIX-wieku. Są to najczęściej pisane pismem arabskim urywki z Koranu. Nie brakuje też napisów w języku polskim i rosyjskim, stanowiących fonetyczny zapis arabskich wyrazów.Na wielu nagrobkach widnieją arabskie półksiężyce.Najnowsze nagrobki mają postać kamiennych płyt, na których wyryte są złocone napisy.
Zabytki tatarskie oraz samych Tatarów odnajdziemy również w Sokółce (Muzeum Kultury Tatarskiej), Bohonikach ( meczet, mizar), Malawiczach, Drahlach, a także w Białymstoku.

Supraśl-cmentarz ewangelicki 2010-08-11
Z Kruszynian przez Krynki wyruszamy do Białegostoku. Po drodze przejeżdżamy przez niewielkie,malownicze miasteczko Supraśl. Zatrzymamy się tutaj, by obejrzeć kolejną, ciekawą nekropolię. Jest to niewielki cmentarz ewangelicki po prawej stronie ulicy, leżący naprzeciwko cmentarza katolickiego. Pochowani są tu ludzie narodowości niemieckiej, głównie przedsiębiorcy i fabrykanci, którzy przybyli na Podlasie w XIX wieku,by tutaj rozwijać przemysł sukienniczy i włókienniczy.
Podlasie po zaborach znalazło się pod panowaniem Rosji. Gdy carat w 1834r.wprowadził wysokie cło na wwozone na teren Rosji towary, Podlasie stało się atrakcyjnym miejscem dla fabrykantów, którzy tutaj przenosili i budowali swoje zakłady. Od tego czasu datuje się gwałtowny rozwój Białegostoku i przyległych miejscowości, w tym Supraśla. Niemieccy biznesmeni i fabrykanci przyjeżdżali i osiedlali się tutaj całymi rodzinami. I tak do Supraśla zjechały familie Buchholtzów,Zachertów,Jansenów, którzy oprócz fabryk budowali tu okazałe rezydencje na wzór magnackich pałacyków.
Na ewangelickim cmentarzu w Supraślu podziwiać możemy wciągnięte na listę zabytków kaplice grobowe Buchholtzów( zbudowaną w 1904r. ) oraz familii Zachertów z 1885r. Nieopodal, w starej części cmentarza znajdziemy inne ewangelickie groby. Ogrodzone kutymi, rdzewiejącymi już płotkami, zarastające przez trawy i chaszcze, w otoczeniu starych drzew i zarośli są malowniczym i pełnym nostalgicznego klimatu zakątkiem.

Wasilków-cmentarz katolicki 2010-08-11
Po zwiedzeniu cmentarza w Supraślu kierujemy nadal na Białystok. We wsi Nowodworce skręcamy w prawo do niewielkiego miasteczka Wasilków.Tutaj, przy wylocie na Kuźnicę umiejscowiony jest kolejny ciekawy cmentarz. Jest to cmentarz katolicki, na którym stoją wielkie,betonowe rzeźby aniołów, Chrystusów, Judaszów, węży, murowane altanki i inne małe formy architektoniczne. Jest to dzieło ks. Rabczyńskiego, który w latach 50-tych XX wieku, w czasach najgłębszego stalinizmu samodzielnie zaprojektował i umieścił rzeźby. Miały one stanowić część wielkiego projektu księdza, który z pobliskiego sanktuarium Święta Woda chciał uczynić miejsce pielgrzymek na wzór Lourdes. Niedaleko cmentarza znajduje się wzniesienie, na którym stanął kościółek z cudownym obrazem i świętym źródełkiem, oraz mnóstwem różnej wielkości krzyży.

Białystok-żydowski kirkut na Bagnówce 2010-08-11
Z Wasilkowa kierujemy się do Białegostoku. Na ul. Wschodniej znajduje się największy na Podlasiu cmentarz żydowski. Zajmuje on aerał ok.10 ha, umieszczonych jest na nim 6 tysięcy macew. Kirkut jest jednak zaniedbany i zarośnięty przez wysoka trawę i chaszcze. Utworzono go w roku 1890. Najstarszy nagrobek pochodzi z 1876r. Pod koniec XIX wieku został otoczony ceglanym murem z bramą.
Na kamieniach nagrobnych, czyli macewach, znajdują się napisy hebrajskie,ale też polskie, rosyjskie, niemieckie i jidysz. Niektóre macewy są bogate w ornamentykę-znajdziemy wykute gwiazdy Dawida,lwy,złamane drzewa, świeczniki. Na białostockim cmentarzu pochowanych jest wielu Żydów znamienitych rodów.
W centralnej części cmentarza znajduje się ohel (namiot) , czyli murowana kapliczka wznoszona nad grobami znamienitych osobistości. Białostocki ohel postawiono dla rabina-Chaima Herza Halperna w 1919r., ufundowali go Żydzi z Nowego Jorku. Znajduje się tu również pomnik upamiętniający pogrom Żydów z 1906r., w którym śmierć poniosło 80 osób.Autorem epitafium wyrytym na tym pomniku jest poeta hebrajski Zalman Schneour.

Dubicze Cerkiewne-cmentarz prawosławny 2010-08-11
Wyjeżdżamy z Białegostoku i kierujemy się na Bielsk Podlaski. W Ploskach przekraczamy Narew i wkraczamy na tereny zwarcie zamieszkałe przez ludność wyznania prawosławnego. W Bielsku Podlaskim i okolicznych wioskach znajdziemy urokliwe drewniane cerkiewki,najczęściej pomalowane na niebiesko oraz całą masę drewnianych krzyży przydrożnych. Celem naszej podróży są Dubicze Cerkiewne, leżące ok. 20 km na wschód od Bielska. Można tam obejrzeć bardzo interesujący cmentarz prawosławny.
Znadują się na nim charakterystyczne krzyże cementowe odlane jako monolit w drewnianej formie.Większość z nich jest pomalowana na kolor niebieski,który w prawosławiu symbolizuje niebo, duchowość, i jest kolorem bardzo popularnym. Najczęściej malowane są na niebiesko budowle sakralne-cerkwie,kapliczki, ale też krzyże przydrożne i domy. Na cmentarzu znajduje się kilka bardzo rzadko spotykanych kamiennych krzyży z napisami ze wszystkich 4 stron. Większość krzyży pochodzi z okresu międzywojennego i powojennego.
Na najstarszej, obecnie nieużytkowanej części cmentarza zachowały się nieliczne kamienne krzyże z inskrypcjami, pochodzących z roku 1815 (1845?).

Puszcza Białowieska-pogańska nekropolia 2010-08-11
Z Dubicz Cerkiewinych już niedaleko do Puszczy Białowieskiej. Tu tutaj znajduje się największa pogańska nekropolia w regionie. A gdzie dokładnie?Wszędzie. Po całej Puszczy rozsiane są różnej wielkości kopce, czyli kurhany, zawierające pochówki szkieletowe lub ciałopalne. Najczęściej rozsiane są w pobliżu puszczańskich rzek. Najwięcej kurhanów znajdziemy w rezerwacie Szczekotkowo, gdzie naliczono ich ok.130.
Niedaleko uroczyska Stara Białowieża znajduje się inny pogański cmentarz, nazywany przez miejscowych Zamczyskiem. Archeolodzy odkryli tu cmentarz szkieletowy w kamiennych obstawach. Niestety jest on mocno zdewastowany przez poszukiwaczy skarbów i podwładnych cara, który wydobywałkamienne bloki z grobowców do budowy fundamentów pałacu w Białowieży. Więcej na temat puszczańskich nekropolii piszę w podróży Puszcza Białowieska.

Grabniak-pogańska nekropolia w Zbuczu 2010-09-06
Przy drodze z Bielska Podlaskiego do Hajnówki w poblizu wsi Zbucz znajduje się tajemniczy lasek grabowy-Grabniak. W nim kamienne kręgi z małych i wiekszych kamieni, oraz 17 usypanych kopców-kurhanów. Jest to pogańskie cmentarzysko z IX wieku n.e
Miejscowa ludność zawsze miała świadomość niezwykłości tego miejsca, nazywając je Kurhany. Kamienne kręgi wyznaczają miejsca pochówku. Są to tzw. groby w kamiennych obstawach, charakterystyczne dla Mazowszan, chociaż nie tylko. Podobne groby spotkać możemy na Litwie, Białorusi i ziemi Grodzieńskiej. Niewykluczone, że pochowani tu zostali potomkowie plemienia Drehowiczan, wywodzącego się z Polesia.
Ekumenizm to nie nasz wynalazek
Kurhany to z kolei usypane kopce z ziemi, pełniące najczęściej funcje grobów. Te z kolei sa charakterystyczne dla osadnictwa ze wschodu. Można więc powiedzieć, że Grabniach jest dawnym ekumenicznym cmentarzem Podlasia świadczącym o tym , że mieszanie się wpływów wschodu i zachodu miało miejsce na Podlasiu od najdawniejszych czasów.
Miesce to od zawsze przyciagało uczonych i domorosłych badaczy. Jednym z nich był Adolf Wiewiórski, gospodarz majątku w podbliskim Dzięciołowie. Był to człowiek wykształcony i światły, żywo zainteresowany historią. W połowie XIX wieku zaczał prowadzić tu prywatne wykopaliska i badania.
W ogóle wiek XIX był to okres, kiedy wielu właścicieli majątków ziemskich starało sie krzewić naukę i oświatę. Panowały poglądy-słuszne zresztą, że szlachectwo i posiadany majątek zobowiązuje, zakładano więc biblioteki, prywatne muzea,towarzystwa naukowe, szkoły ludowe. Prowadzono też badaniach archeologiczne. Wiewiórski był prawdziwym entuzjastą archeologii. O swoich odkryciach powiadomił prof. Jaroszewicza. Wyniki ich badań opublikowano w 1853r.
Rozkopano kilkanaście grobów w obstawach kamiennych, w których stwierdzono ludzkie szkielety. Część z nich ułożona była promieniście, wiekszość szkieletów była ułożona głowami na zachód. Stwierdzono, że ciał nie palono, tylko chowano w trumnach. Znaleziono żelazne ćwieki którymi prawdopodobnie zbijano trumny. Ponadto natrafiono na liczne fragmenty ceramiki, szklanych koralików i miedziane ozdoby.
Współczesne badania archeologiczne
W celu poszerzenia wiedzy o tym cmentarzysku w lipcu 2005r. przeprowadzono badania archeologiczne. Okazało sie, że cmentarzysko było dużo większe niż przypuszczano, i prawdopodobnie znajduje się także na przyległych polach uprawnych. Zrobiono 5 wykopów o łącznej powierzchni 150m2. Wykopaliska potwierdziły starożytny charakter i ogromną wartość kulturową. Znaleziono liczne fragmenty ceramiki, kości, pierścionek i szklaną lanulę( zawieszkę w formie półksiężyca).
Grabniak to nie jedyne pogańskie cmentarzysko w tej okolicy. Podobne, mniesze cmentarze zlokalizowano niedaleko wsi Szczyty w kolonii Rakowicze, gdzie w leszczynowym lasku odkryto kilkanaście grobów w obstawach kamiennych o wielkości 0,24ha. W 1967r. obiekt ten został wipsany do rejestru zabytków.
W sąsiedniej wsi Krzywa w uroczysku Seredni Korczyce znajduje sie kilkanaście głazów na których widnieją tajemnicze , regularne znaki, z pewnością nie będące wytworem przyrody. Miszkańcy wsi twierdzą, że głazy te były tu "od zawsze".
Osada wczesnośredniowieczna w Zbuczu
Nie tylko cmentarze świadcza o dawnej kolonizacji tych terenów przez słowiańskie plemiona. Po drugiej stronie szosy w pobliżu wsi Zbucz znajduje się średniowieczna osada w kształcie pierścienia o średnicy 90m. Jest to pozostałość po dawnej osadzie, datowanej na XI wiek. Osada była otoczona fosą i drewnianymi wałami. Dzisiaj rokrocznie odbywa sie tu festiwal archeologiczny.
Co roku również prowadzi tutaj badania archeolog Dariusz Krasnodębski. Dzięki jego uprzejmości mogłam otrzymać zdjęcie grodziska (dziękuję!).
Niedaleko Grabniaka i grodziska znajduje się najwyższe wzniesienie w okolicy, zwane Srebrna Huorka. Właśnie tu miało sie znajdować lokalne miejsce kultu. Nazwa wywodzi sie od posrebrzanych posągów bożków, czczonych w tym miescu. Jednemu z nich przypisywano nazwę-lelak.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Ciekawy pomysł na pokazanie wielokulturowości Podlasia poprzez miejsca wiecznego spoczynku jego mieszkańców. Większość tych miejsc miałem okazję odwiedzić (z wyjątkiem Zbucza). Warto zobaczyć także wspomniany przez Ciebie mizar w Bohonikach, który niewiele ustępuje cmentarzowi w Kruszynianach oraz niewielki ale "klimatyczny" cmentarz tatarski w Lebiedziewie oraz dużą, aczkolwiek zaniedbaną nekropolię żydowską w Krynkach. Pozdrawiam.
-
super podróż, a potraktowania jej "przewodnikowo" nie zaliczałabym do wady - świetnie zebrana historia i do tego poparta niezłymi zdjęciami - wielki plus!
-
bardzo ciekawie opisana podroz, bylam tegoz lata na Podlasiu,ale w tych miejscach,ktore opisujesz nie postala moja noga,a szkoda...nb natknelam sie w internecie na Twoja stronke , w ktorej opisujesz tamtejsze rejony,gratuluje.
-
Ciekawie zilustrowana podróż i lekcja historii regionu. Polecam uwadze cmentarz w niedalekim Kosowie Lackim http://kolumber.pl/photos/show/golist:141689/page:4, gdzie można znaleźć groby z okresu zaborów.
-
no właśnie ye2bnik, ja całe życie tamtędy jeździłam i nie wiedziałam, a o Grabniaku dowiedziałam się z internetu:)
-
zfiesz, Krynek zabrakło, bo chciałam po jednym przedstawicielu wybrać, inaczej na podróż mogłaby się nigdy nie skończyć, a czytelnicy zanudzić. No a duszy rzeczywiście zabrakło, jakoś tak przewodnikowo wyszło,ale i wena nie zawsze jest. Do Krynek to się już wybieram od kilku miesięcy co najmniej, i jeszcze tam nie dotarłam chociaz dzieli mnie 45 km:)
-
Mmmmm.... Jarzębinka..... Palce lizać :)
-
normalnie ludzie zaczną o nas gadać ewo!:-) bo tak... w lipcu po raz kolejny odwiedziłem kruszyniany i supraśl(chociaż ciągle nie udało mi się dotrzeć na cmentarz. wybrałem kiszką ziemniaczaną w jarzębince;-), w końcu dotarłem na cmentarz żydowski na wschodniej, a w drodze na "folki" w czeremsze, zatrzymałem się, między innymi, w dubiczach! depczemy sobie po piętach!:-)
a relacja, tradycyjnie, świetna. chociaż zabrakło mi w niej tej "magii" i cytatów, które były w poprzednich.
...i zabrakło mi kirkutu w krynkach, który w końcu też udało mi się odwiedzić!:-) -
Bardzo ciekawy pomysł na podróż. W Zbuczu nie byłem - nawet nie wiedziałem, że jest tam tak interesujące miejsce. Pozdrawiam